Projekt Nawrockiego ws. energii jest "bezużyteczny"? Hennig-Kloska: Prezydent sam się zakiwał

20 godziny temu 20

Weto i nowy projekt Nawrockiego

21 sierpnia prezydent Karol Nawrocki zawetował tak zwaną ustawę wiatrakową. Oznacza to między innymi, że przepisy zamrażające ceny energii do końca roku nie wejdą w życie. Ustawa wiatrakowa zawiera przepisy o minimalnej odległości elektrowni wiatrowych od budynków mieszkalnych z obecnych 700 do 500 metrów. Wprowadza też ułatwienia, jeśli chodzi o modernizację istniejących już elektrowni wiatrowych. W ustawie wiatrakowej znalazły się też przepisy przedłużające zamrożenie cen prądu na ostatni kwartał tego roku. Prezydent przedstawił własny projekt ustawy, która ma dotyczyć tylko tej ostatniej kwestii - zamrożenia cen energii. 

Zobacz wideo Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową

Komentarz ws. projektu prezydenta

Ministerka klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska na antenie TVN24 odniosła się do decyzji Karola Nawrockiego oraz nowego projektu ustawy. - Jest jeden problem. Ten dokument jest w tej chwili dla nas bezużyteczny. Zgodnie z zasadami obowiązującymi w parlamencie, trafił na 30 dni do konsultacji społecznych. A więc moglibyśmy nad nim pracować w Sejmie na koniec września. A na koniec września to my musimy mieć uchwaloną ustawę. Pan prezydent sam się zakiwał - oceniła ministerka. Zapowiedziała również, że prace nad projektami, które zastąpią zawetowaną ustawę, toczą się obecnie w dwóch resortach - klimatu i środowiska oraz energii. - Będę chciała, żeby ustawa o rozwoju odnawialnych źródeł energii jeszcze we wrześniu wróciła do Sejmu. To jest bardzo ważna ustawa, potrzebna polskiej gospodarce - dodała Henning-Kloska. Drugim projektem, który ma dotyczyć niższych cen prądu, ma się zająć Ministerstwo Energii. 

Jakich zmian chciał Nawrocki?

W czwartek prezydent Karol Nawrocki złożył w Sejmie projekt ustawy zamrażającej ceny energii elektrycznej do końca roku. Poinformował o tym szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki. Projekt jest już na stronie Sejmu. Tym razem wsparcie ma być skierowane wyłącznie do odbiorców energii w gospodarstwach domowych. "Z uwagi na oczywiste pozytywne skutki projektowanej ustawy, która wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne obywateli oraz ogranicza negatywne zjawisko ubóstwa energetycznego, projekt ustawy nie podlegał opiniowaniu" - czytamy w uzasadnieniu. Według autorów projektu przepisy mają kosztować podatników 300 milionów w tym roku i 590 milionów w 2026.

Przeczytaj źródło