Rewolucja w polskich szkołach. Uczniowie mieli to obiecane przez polityków

1 miesiąc temu 18

Data utworzenia: 26 września 2025, 12:46.

Posyłanie dziecka na stołówkę może szarpnąć rodzinnym budżetem. Przed pandemią pomidorówka i drugie dania gotowane były głównie w szkolnych kuchniach. Gdy wkroczyły firmy cateringowe, doszły jeszcze koszty transportu i opakowań — tak stawki rosną. Jak sprawdził "Fakt", posiłek potrafi kosztować nawet 18 zł. Parta Razem złożyła projekt w sprawie bezpłatnych posiłków w szkołach podstawowych.

Rodzice liczą na to, że politycy spełnią obietnicę. Foto: Mirosław Pieślak / newspix.pl

Podczas kampanii wyborczej prawie wszystkie partie zapowiadały, że gdy dojdą do władzy, wprowadzą darmowe obiady w szkołach. Rodzice liczyli na spełnienie tej obietnicy, ale bezpłatne posiłki nadal przysługują tylko niektórym dzieciom. Reszta opiekunów płaci za "wsad do kotła", czyli koszt przygotowania posiłku, który waha się od 5 do 18 zł. — Mamy projekt, który może zmienić to, jak funkcjonuje polska szkoła — zapowiedziała w Sejmie przewodnicząca koła Razem Marcelina Zawisza. Chodzi o darmowe posiłki dla wszystkich uczniów, niezależnie od dochodów rodziców. — Żeby żadne dziecko nie musiało się martwić, czy ma pieniądze na obiad, czy wzięło ze sobą pożywienie do szkoły, czy jest to posiłek zdrowy i zbilansowany — mówiła parlamentarzystka.

Szkoła. Razem składa projekt

— Są badania, które wprost pokazują zależność między niedożywieniem dzieci a ich wynikami w nauce — wskazała posłanka Marcelina Zawisza. — Mamy do czynienia z 1,5 mln grupą, która boryka się z ubóstwem, w tym pół miliona z ubóstwem skrajnym — wyliczała przedstawicielka Razem.

Dodajmy, że zgodnie z sejmowym regulaminem, poselskie projekty ustaw mogą być wnoszone przez komisje sejmowe albo minimum 15 posłów podpisujących projekt. Natomiast koło poselskie Razem tworzy obecnie pięć posłów.

Razem liczy na to, że pod projektem podpiszą się też osoby z innych ugrupowań.

Poseł Adrian Zandberg Zandberg wyliczył, że wprowadzenie w życie ustawy dotyczącej darmowych obiadów kosztowałoby budżet państwa ok. 6 mld zł.

Wyścig śniadaniówek w szkołach. Rodzice są zszokowani. "Matkom się przewraca"

Dla kogo darmowe obiady w szkole?

Bezpłatne posiłki przysługują w tym momencie jedynie uczniom z rodzin w ciężkiej sytuacji materialnej. Rodziny, które chcą skorzystać ze wsparcia w ramach rządowego programu "Posiłek w szkole i w domu", muszą spełniać określone kryteria dochodowe.

Niezbędne jest także złożenie wniosku w Ośrodku Pomocy Rodzinie i przedstawienie dokumentów.

Pokazał szkolne menu i wywołał ostrą dyskusję. "Ktoś tu nienawidzi dzieci". Co na to dietetyk?