Rosja poinformowała, że nie otrzymała od Stanów Zjednoczonych żadnego oficjalnego potwierdzenia planu pokojowego. Oświadczenie padło po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zadeklarował gotowość współpracy z administracją Donalda Trumpa nad "wizją" zakończenia wojny. "Oficjalnie nic nie otrzymaliśmy. Nie było żadnej merytorycznej dyskusji na ten temat" - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Plan pokojowy przygotowany przez Stany Zjednoczone zawiera punkty wcześniej odrzucone przez Kijów, m.in. oddanie części kontrolowanych obecnie terytoriów wschodniego obwodu donieckiego, ograniczenie liczebności ukraińskiej armii oraz zobowiązanie do nieprzystępowania do NATO. Zapisy te są postrzegane jako wyjątkowo korzystne dla Moskwy.
Rosja twierdzi jednak, że o planie niemal nic nie wie. Dostrzegamy pewne nowe elementy, ale oficjalnie nic nie otrzymaliśmy. Nie było żadnej merytorycznej dyskusji na ten temat - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Dodał, że Rosja pozostaje "w pełni otwarta na rozmowy pokojowe". Jednak nie jest tajemnicą, że jakiekolwiek porozumienie będzie musiało uwzględniać żądania Rosji, które dla Ukrainy są równoznaczne z kapitulacją.
Moskwa kontroluje obecnie około 20 proc. terytorium Ukrainy - wojska rosyjskie posuwają się powoli wzdłuż rozległej linii frontu. Minionej nocy zginęło sześć osób - pięć w obwodzie zaporoskim i jedna w dniepropietrowskim. Projekt amerykańskiego planu pojawia się w momencie, gdy Rosja notuje niewielkie postępy na wschodzie Ukrainy, a Zełenski zmaga się z poważnym kryzysem wewnętrznym: skandalem korupcyjnym, który dotyczy wysokich urzędników państwowych.
Biały Dom odpiera zarzuty, jakoby Ukraina nie była zaangażowana w proces tworzenia planu pokojowego. Amerykański urzędnik, cytowany anonimowo przez CBS News, stwierdził, że dokument powstał "natychmiast" po rozmowach z Rustemem Umerowem, jednym z kluczowych członków ukraińskiej administracji, który "zatwierdził większość jego zapisów". Według źródła Umerow miał wprowadzić pewne poprawki, zanim projekt trafił do Zełenskiego.
Sam Umerow zdementował te informacje, pisząc na Telegramie, że nie dokonał "żadnych ocen ani zatwierdzeń", a Ukraina wciąż "uważnie rozważa propozycje swoich partnerów".
W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po rozmowie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem i kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem napisał w mediach społecznościowych:
"Omówiliśmy plan dotyczący pokoju dla Ukrainy i całej Europy. Doceniamy wysiłki Stanów Zjednoczonych, prezydenta (USA Donalda) Trumpa i jego zespołu na rzecz zakończenia tej wojny. Pracujemy nad dokumentem przygotowanym przez stronę amerykańską. Musi to być plan, który zapewni realny i godny pokój".
Podziękował trzem przywódcom za wspieranie jego kraju i obywateli. "Ściśle koordynujemy działania, aby uwzględniono zasadnicze stanowiska. Uzgodniliśmy dalsze kroki i porozumieliśmy się, że nasze zespoły na odpowiednich szczeblach będą pracować wspólnie" - podkreślił Zełenski.
Zapowiedział też rozmowę z Donaldem Trumpem w najbliższych dniach.
Plan pokojowy przygotowany przez Stany Zjednoczone zakłada m.in.:
- Nieprzystąpienie Ukrainy do NATO,
- ograniczenie liczebności ukraińskiej armii do 600 tys. żołnierzy,
- stacjonowanie europejskich myśliwców w Polsce,
- rezygnację Kijowa z wielu rodzajów uzbrojenia,
- "wiarygodne gwarancje bezpieczeństwa" dla Ukrainy (bez szczegółów),
- oczekiwanie, że Rosja "nie dokona inwazji na swoich sąsiadów",
- brak dalszego rozszerzania NATO,
- zniesienie sankcji wobec Rosji,
- powrót Moskwy do G7 - ponownie jako G8.
Stany Zjednoczone zagroziły ograniczeniem przekazywania informacji wywiadowczych i dostaw broni dla Ukrainy, aby zmusić ją do zaakceptowania porozumienia pokojowego z Rosją proponowanego przez administrację Donalda Trumpa - podał w piątek Reuters, powołując się na dwie osoby zaznajomione ze sprawą.
Pragnące zachować anonimowość źródła oceniły, że Kijów znajduje się pod większą presją Waszyngtonu niż podczas jakichkolwiek poprzednich rozmów pokojowych. Stwierdziły też, że Stany Zjednoczone chcą, aby Ukraina podpisała ramy porozumienia do przyszłego czwartku 27 listopada.
Oni (Amerykanie) chcą zakończyć wojnę i chcą, aby Ukraina zapłaciła cenę za to - powiedziało jedno ze źródeł.
W czwartek delegacja wysokich rangą amerykańskich wojskowych spotkała się w Kijowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, aby omówić drogę do pokoju. Biuro Zełenskiego potwierdziło w czwartek wieczorem, że otrzymało projekt planu pokojowego.
Ambasador USA na Ukrainie i szef ds. public relations armii, którzy towarzyszyli delegacji, określili spotkanie jako sukces i powiedzieli, że Waszyngton dąży do "agresywnego harmonogramu" podpisania dokumentu między USA a Ukrainą.

19 godziny temu
20




English (US) ·
Polish (PL) ·