Rzadkie widowisko na polskim niebie. Księżyc będzie jaśniejszy i znacznie większy

1 miesiąc temu 21

Polacy już zacierają ręce – już za kilka dni Polskę rozświetli superksiężyc. Czeka nas jeden z najpiękniejszych astronomicznych spektakli. Ostatni raz Harvest Moon podziwiać mogliśmy jesienią 2024 roku – warto więc wykorzystać rzadką okazję i spojrzeć w niebo.

Mieszkańcy Polski oczekują pełni Księżyca – tym razem mowa o nie byle jakim zjawisku. Naturalny satelita Ziemi znajdzie się w opozycji do Słońca – czyli w fazie, która dzięki zdobyczom popkultury kojarzy się nam nieodzownie z romantycznymi uniesieniami lub filmami grozy.

Jednak nie będzie to zwykła pełnia – Księżyc Żniw (lub – w innym tłumaczeniu – Księżyc Żniwiarzy, choć niektórzy zwą go także Księżycem Myśliwych – Hunter's Moon) – będzie mienił się barwami pomarańczowymi i będzie wydawał się sporo „większy” (o 14 procent) i jaśniejszy (nawet o 30%) niż normalnie.

Kiedy spojrzeć w niebo? Dziennik „The Independent” wskazał dzień i podał dokładną godzinę.

Harvest Moon rozświetli niebo nad Polską. Kiedy zobaczymy „wielki księżyc”?

Dlaczego właśnie Księżyc Żniw? Bo dzięki niemu, w dawnych czasach, gdy ludzkość nie miała jeszcze powszechnego dostępu do elektryczności, rolnicy – chcąc wydłużyć swój czas pracy w polu – musieli współpracować z naturą. Obserwowali więc księżyc, który jesienią wydawał się być większy, jaśniejszy i działał niczym latarnia. Żniwiarze korzystali z tego i do późnych godzin zbierali w jego blasku m.in. plony kukurydzy (co robi się właśnie w okolicy września, października, a nawet 11. miesiąca roku – listopada).

Jak wskazuje „The Independent”, Harvest Moon zawsze wydaje się większy niż w rzeczywistości jest – a to dzięki „iluzji księżycowej” (superksiężyc we wtorek znajdzie się blisko horyzontu). Ma też nietypową dla siebie barwę – efekt ten uzyskuje dzięki ziemskiej atmosferze, gdy światło księżyca wschodzącego nisko nad widnokręgiem rozprasza się i przybiera ciepły kolor (niekiedy przypominać może on lawę).

Kiedy więc spojrzeć w górę? 7 października – między godziną 5:47 a 5:48 (UTC+2 – Uniwersalnego Czasu Koordynowanego). Warto więc wstać wcześniej, bo na kolejną taką okazję będziemy musieli poczekać około 12 miesięcy.

Czytaj też:
Wędkarz złowił „suma giganta”. „Czyste szaleństwo!”
Czytaj też:
Taki będzie październik. Meteorolodzy odsłaniają karty. Nowa prognoza

Źródło: wiadomosci.dziennik.pl / independent.co.uk

Przeczytaj źródło