Świątek wygrała i nagle sceny na korcie. Rywalka zaczęła się cieszyć

1 miesiąc temu 18

Iga Świątek wygrała z Camilią Osorio pewnie i zasłużenie - 6:2, 6:3. Po czym Kolumbijka cieszyła się, jakby to ona zwyciężyła. "Widzieliśmy mniej genialną wersję Igi, gdy Osorio sprowadzała ją do siatki" - podkreślał Andres Felipe Balaguera z kolumbijskiego dziennika "El Tiempo". Ale Świątek miała jeszcze lepszy humor, co przełożyło się na pomeczową konferencję. Czy tym razem w Pekinie będzie podobnie jak przy okazji jedynego dotąd meczu Polki z Kolumbijką?

Iga Świątek i Camila Osorio Reuters/screen z ESPN

Iga Świątek pokonała Yue Yuan (110 WTA) 6:0, 6:3 w swoim pierwszym meczu tegorocznego turnieju WTA 1000 w Pekinie. Mistrzyni sprzed dwóch lat w pewny sposób awansowała do trzeciej rundy (w pierwszej miała wolny las). Tam zmierzy się z waleczną Camilią Osorio.

Zobacz wideo Iga Świątek czy Aryna Sabalenka? Kibice w Londynie zdecydowali...

Osorio to zawodniczka z tego samego, 2001, rocznika co Świątek. W światowym rankingu jest 83., a najwyżej była na 33. miejscu (w kwietniu 2022 roku). W tym roku Kolumbijka wygrała 19 meczów i przegrała 16 (Świątek ma bilans 58:13). Wchodząc do trzeciej rundy turnieju w Pekinie, tak naprawdę już zrobiła więcej, niż się spodziewano. W pierwszej rundzie pokonała wyżej notowaną Amerykankę Ann Li (47 WTA) po aż trzech godzinach i czterech minutach gry (7:5, 6:7, 7:5), a w drugiej rundzie sprawiła jeszcze większą niespodziankę, pokonując Rosjankę Annę Kalinską (29 WTA) również w trzech setach (6:1, 4:6, 6:4 w dwie godziny i 15 minut).

Osorio dostała pochwały nawet od Świątek

W starciu ze Świątek Osorio nie ma większych szans. Ale na pewno trzeba liczyć się z tym, że Kolumbijka powalczy, że spróbuje zaprezentować się jak najlepiej. Tak było w jej jedynym starciu ze Świątek.

Do tego meczu doszło w drugiej rundzie Australian Open 2023. Osorio przegrała 2:6, 3:6, ale w całym spotkaniu miała korzystny bilans uderzeń kończących do niewymuszonych błędów (16:14). A to się zdarza rzadko, kiedy się przegrywa. - Ten mecz był znacznie trudniejszy, niż sugeruje wynik. Camila Osorio jest wielkim walczakiem i zagrała parę kosmicznych piłek – mówiła nawet po wszystkim Świątek.

Znamienne, że po ostatniej piłce tamtego meczu obie zawodniczki podniosły zaciśniętą pięść, tak jakby obie tym gestem chciały pokazać, że wygrały. Polka wygrała mecz, a Kolumbijka wygrała szansę na dobre zaprezentowanie się w starciu z wówczas liderką światowego tenisa.

- Widzieliśmy mniej genialną wersję Igi, gdy Osorio sprowadzała ją do siatki. Camila pozostawiła po sobie dobre wrażenie. Kilka razy odebrała serwis liderce rankingu [trzy razy] i mimo dużej przewagi Igi walczyła, jak mogła. Występ naszej zawodniczki był całkiem godny. W obliczu najtrudniejszego meczu w swojej karierze, w którym różnice były wyraźne, Osorio niczego nie oddała za darmo. Zawsze starała się niepokoić rywalkę. Osorio potrafiła sprytnie poruszyć Igę, wyciągając ją z linii końcowej i wydłużać wymiany – komentował wtedy dla Sport.pl Andres Felipe Balaguera z kolumbijskiego dziennika "El Tiempo".

Świątek do dziennikarzy: "Czekajcie". I sprawdziła wszystko w telefonie

A wracając do tego, co mówiła Świątek, warto przypomnieć, że poza docenieniem rywalki na konferencji prasowej Polka chętnie poruszała z dziennikarzami tematy pozatenisowe. „Dwa pytania na konferencji prasowej sprawiły, że Iga Świątek sięgnęła po telefon, by poszukać odpowiedzi. Jedno dotyczyło turniejowej playlisty, a drugie - książki przyszykowanej na Australian Open" – relacjonowaliśmy wtedy z Melbourne.

Świątek została zapytana, jakiej muzyki aktualnie słucha. - Wciąż jest to rock. Tyle że inne piosenki. Red Hot Chili Peppers. Czekajcie. Co to właściwie jest? Cóż, to ta nowa [playlista] i dlatego nie pamiętam - tłumaczyła się Iga, sięgając po telefon i wywołując rozbawienie. A po chwili, korzystając z podpowiedzi, wyliczała: - Black Sabbath, AC/DC, Led Zeppelin, ale też inne piosenki niż wcześniej. No i Lenny Kravitz. Czyli inne rzeczy, ale wciąż w tym samym stylu – mówiła.

Po raz drugi Świątek po telefon sięgnęła po pytaniu o książkę, którą obecnie czyta. Wyjaśniła od razu, że nie zna angielskiej wersji tytułu. Ale tym razem nie udało jej się znaleźć odpowiedzi w telefonie i zaczęła naprowadzać media na trop opisem fabuły. „To historia o dziewczynie z Afganistanu. Była bestsellerem jakieś pięć lat temu. Były tam siostry i jedna z nich musiała udawać, że jest chłopcem, kiedy była młodsza, bo w ich rodzinie nie było syna. Teraz jestem na etapie, że ona musi wyjść za mąż za ok. 40-letniego mężczyznę" - relacjonowała Świątek z uśmiechem. Chodziło o "Afgańską perłę" Nadii Hashimi.

Czy teraz, w Pekinie, Świątek będzie w równie dobrym humorze po meczu z Osorio? Spotkanie trzeciej rundy turnieju WTA 1000 w Pekinie między Igą Świątek a Camilą Osorio odbędzie się w poniedziałek. Godzina rozpoczęcia meczu nie została jeszcze podana.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło