Szok w Studzieńcu. Rolnik znalazł rosyjskiego drona w słonecznikach

1 miesiąc temu 19

Data utworzenia: 25 września 2025, 17:56.

Poszedł nazrywać słoneczników na grób żony. Nie spodziewał się tego, co znalazł między kwiatami. Na szczątkach widać było rosyjskie napisy. Po chwili na polu zaroiło się od wojskowych samochodów. Przyjechała nawet grupa chemiczna.

Rolnik znalazł rosyjskiego drona na swoim polu słoneczników. Foto: Hrywniak Bogdan / newspix.pl

66-letni rolnik ze Studzieńca (woj. warmińsko-mazurski) aż przecierał oczy ze zdumienia, gdy na polu słoneczników znalazł szczątki maszyny. W sobotnie południe poszedł zerwać kwiaty dla zmarłej żony. — Patrzę a tam folia, podchodzę bliżej, a to nie tylko folia, ale szczątki maszyny — opowiada Jan Michalak. — Pobiegłem do domu i mówię do synowej, że tam rakieta leży. Machnęła z politowaniem głową, ale poszła ze mną na pole — wspomina. To synowa, oglądając szczątki, stwierdziła, że to dron. Chwilę później nadjechał syn rolnika i potwierdził podejrzenia żony.

Drony nad kolejnym europejskim miastem. Lotnisko sparaliżowane

Tajemnicze znalezisko w polu słoneczników

Wieś Studzieniec znajduje się zaledwie 20 kilometrów od granicy z Obwodem Kaliningradzkim. Przez to właściciele pola poczuli się zaniepokojeni. Pomyśleli, że może to być dron wojskowy. — To synowa zawiadomiła służby — mówi rolnik. Po zgłoszeniu na miejsce przybyła policja, która zabezpieczyła teren oraz sam obiekt. O znalezisku natychmiast poinformowano Prokuraturę Wojskową oraz prokuratora do spraw wojskowych z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. To właśnie pod jego nadzorem przeprowadzono czynności procesowe.

— Niczego nie dotykaliśmy. Dron miał rozwalony dziób — mówi pan Jan. — Miał może metr rozpiętości skrzydeł i był wykonany ze styropianu. Z tyłu znajdowało się śmigło wyglądające na drewniane oraz spalinowy silnik. Lądując, pościnał mi słoneczniki. Musiał tam leżeć kilka dni, bo cały był zabrudzony — opisuje rolnik.

Rosyjski dron we wsi Studzieniec

Wszystko wskazuje na to, że obiekt może być jednym z rosyjskich dronów, które w nocy z 9 na 10 września naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Według dostępnych informacji, w tym ocen wojskowych i wypowiedzi przedstawicieli rządu, do Polski mogło wówczas przedostać się nawet 21 takich obiektów.

Znalezisko pana Jana jest kolejnym dowodem na to, jak napięta jest sytuacja w regionie. Służby kontynuują działania mające na celu wyjaśnienie, jak dron znalazł się na polu słoneczników oraz jakie było jego przeznaczenie.

Rosyjski dron pod Korszami? Wylądował 50 metrów od domu

Ze statków na Bałtyku Rosja wysyła drony?

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Jan Michalak ze Sudzieńca znalazł na swoim polu szczątki rosyjskiego drona.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Studzieniec leży w woj. warmińsko-mazurskim.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Jan Michalak poszedł nazrywać słoneczniki na grób żony.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

66-letni rolnik był zdumiony znaleziskiem.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Rolnik natychmiast zaalarmował służby.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Rosyjski dron rozbił się na polu słoneczników.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Jan Michalak ze wsi Studzieniec.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Rolnik znalazł na polu rosyjskiego drona.

/9

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

Jan Michalak był zdziwiony, że dron rozbił się na jego polu.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło