„Rosyjskie władze muszą zrozumieć, że próba odbudowy ostatniego europejskiego imperium jest skazana na niepowodzenie. Era imperiów dobiegła końca” – stwierdził na łamach „The New York Times” wicepremier Radosław Sikorski.
„Z Rosją można negocjować” – stwierdza w swoim artykule szef polskiej dyplomacji. To jednak możliwe jest dopiero po okazaniu siły. „Trzeba zrobić to w dwóch etapach: najpierw pokazać siłę, a dopiero potem zacząć dialog” – napisał Radosław Sikorski.
Wicepremier wskazał na błędy Zachodu. „Mówi się, że każda administracja USA odkrywa Rosję na nowo. Prawie każdy prezydent w ostatnich dekadach wchodził do Białego Domu z nadzieją na nowy początek, ale rezultat zawsze był ten sam: im więcej się oferuje Moskwie, tym więcej ona żąda” – stwierdził.
Szef polskiej dyplomacji przypomniał o ostatnich incydentach w przestrzeni powietrznej NATO. „Ponad 20 dronów wystrzelonych z Rosji naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Drony nie zboczyły z kursu. Nie wleciały na terytorium kraju NATO przez pomyłkę” – napisał. Jak dodał, „mój rząd jest przekonany, że była to prowokacja zaaranżowana przez rosyjski reżim”.
Wspomniał także o podobnym zdarzeniu w Estonii, gdzie rosyjskie myśliwce naruszyły jej przestrzeń powietrzną. „Te i inne incydenty są kolejnym dowodem na to, że Kreml nie jest zainteresowany pokojem, ale eskalacją konfliktu” – podkreślił Sikorski.
Sikorski tłumaczył Amerykanom, jak negocjować z Rosją. „Chcą eskalacji”
Zdaniem Sikorskiego „arytmetyka wojny mówi sama za siebie”. „Rosja nie szuka odwrotu” – stwierdził. Jak wskazał, rosyjskie wydatki wojskowe w 2025 roku mają sięgnąć 15,5 bln rubli, czyli około 190 miliardów dolarów, a w 2026 roku obrona i bezpieczeństwo pochłoną 40 proc. budżetu. Dodał, że Rosja planuje zwiększyć liczebność swoich wojsk w Ukrainie o 150 tysięcy żołnierzy do końca 2025 roku.
„Putin może przyjął zaproszenie na Alaskę, ale nie po to, by negocjować w dobrej wierze – chciał zyskać na czasie” – ocenił Sikorski. Jego zdaniem cele Kremla pozostają niezmienne: „odbudowa imperium rosyjskiego, podważenie transatlantyckich gwarancji bezpieczeństwa, podzielenie Zachodu i osłabienie Stanów Zjednoczonych”.
Sikorski przypomniał też tekst Putina z 2013 roku opublikowany w „New York Timesie”, w którym rosyjski przywódca pisał, że „należy wierzyć, iż przestrzeganie prawa i porządku może uchronić świat przed chaosem”. „Brzmi rozsądnie, prawda?” – ironizuje minister. Wskazuje, że rok później rosyjscy żołnierze pojawili się na Krymie i w Donbasie, a osiem lat później Putin rozpoczął „najkrwawszą wojnę w Europie od II wojny światowej”.
Sikorski ostrzega Zachód. Putin nie jest jeszcze gotowy?
„Putin jeszcze nie jest w tym punkcie” – napisał Sikorski, odnosząc się do możliwości rozmów. „Jedynym sposobem, aby skłonić go do negocjacji, jest uświadomienie mu, że nie może zabić się z błędu, który popełnił 24 lutego 2022 roku”.
Zdaniem szefa MSZ Zachód musi utrzymać presję. „Trzeba wspierać Ukrainę finansowo i militarnie, a także podważać fundamenty rosyjskiej gospodarki wojennej” – ocenił. Jako „dobry początek” wskazał wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów w Europie i ograniczenie zakupów rosyjskiej ropy przez państwa sympatyzujące z ruchem MAGA.
„Największy kraj na świecie nie potrzebuje więcej ziemi” – ocenił Sikorski. „Powinien lepiej dbać o to, co już znajduje się w jego uznanych przez społeczność międzynarodową granicach. Era imperiów dobiegła końca” – zakończył.
Czytaj też:
Giertych zaskoczył. Wspomniał o „ataku na Olsztyn”Czytaj też:
Merkel obwinia Polskę. Rosja od razu to wykorzystała
Źródło: The New York Times








English (US) ·
Polish (PL) ·