Uderzyli w Rosję tak, żeby zabolało. "Podejrzane, bezimienne osoby"

2 tygodni temu 14

Decyzja FIS dot. niedopuszczenia rosyjskich sportowców do zimowych igrzysk olimpijskich spotkała się z gniewem w m.in. Rosji. Teraz głos w tej sprawie zabrała m.in. pupilka Putina - Wieronika Stiepanowa. "Jest to cena, którą jestem gotowa zapłacić" - grzmiała. Ale to nie wszystko.

RUSSIA-ENERGY/PUTIN Fot. REUTERS/Alexander Zemlianichenko

Jakiś czas temu Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) zezwolił rosyjskim sportowcom na udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2026 pod neutralną flagą, ale z rygorystycznymi warunkami, tak jak to miało miejsce podczas letnich IO W Paryżu.

Zobacz wideo Zbudował skocznię w ogrodzie, teraz organizuje tam konkursy. Jak wyglądają skoki amatorów?

Pupilka Putina reaguje na decyzję FIS

Niedawno w tej sprawie pojawił się komunikat FIS, który... uniemożliwił udział sportowcom z Rosji i Białorusi w tym prestiżowym wydarzeniu. "Rada FIS zebrała się we wtorek i zagłosowała przeciwko umożliwieniu udziału sportowców z Rosji i Białorusi jako neutralnych sportowców indywidualnych (AIN) w kwalifikacjach FIS do Zimowych Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich 2026 w Mediolanie i Cortinie" - poinformowano w komunikacie, który opisywaliśmy na łamach Sport.pl.

Teraz głos w tej sprawia zabrała Wieronika Stiepanowa, która wielokrotnie kierowała słowa wsparcia w kierunku Władimira Putina. "Myślą, że nas karzą, ale w rzeczywistości karzą samych siebie. Rankingi, przychody i, co najważniejsze, przyszłość narciarstwa ucierpią; nikt na tym nie skorzysta" - stwierdziła, cytowana przez sports.ru.

"Ale tak naprawdę to bardzo proste: Putin jest moim prezydentem, a mój kraj podąża właściwą drogą. I jeśli to jest powód, dla którego jakieś podejrzane, bezimienne osoby wykluczają mnie z udziału w zawodach międzynarodowych, to jest to cena, którą jestem gotowa zapłacić" - dodała mistrzyni olimpijska z Pekinu.

Stepanova się nie zatrzymuje. "Powodzenia w rozwoju"

Później Wieronika Stiepanowa zamieściła post na swoim Instagramie, w którym napisała: "Najśmieszniejsze jest to, że udział rosyjskich narciarzy w zawodach międzynarodowych zablokowali ci sami ludzie, którzy 'stracili' gdzieś 20 lub 50 milionów koron z budżetu Mistrzostw Świata 2025 w Tronheim. Były pieniądze - nie ma pieniędzy. Powodzenia w rozwoju światowego narciarstwa z takimi 'kierownikami'" - oświadczyła.

Zobacz też: Przeszli do historii! Zdobyli ten szczyt jako jedyni na świecie. "Szaleństwo"

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło