Wystarczyło pół godziny! Gigant chce 20-letniego reprezentanta Polski

2 tygodni temu 14

Jan Ziółkowski stopniowo przebija się w hierarchii Romy. Ostatnio reprezentant Polski dostał ponad 30 minut od Gian Piero Gasperiniego w hitowym spotkaniu z Interem Mediolan (0:1). Włoskie media już spekulują, że Ziółkowski może zaliczyć szybki transfer do nowego klubu, lepszego od Romy. "Perspektywiczni gracze są bardzo poszukiwani" - czytamy.

SOCCER-ITALY-ROM-INT/ Fot. REUTERS/Claudia Greco

6,6 mln euro - to kwota, jaką AS Roma wydała na Jana Ziółkowskiego latem tego roku, sprowadzając go z Legii Warszawa. Do tej pory Ziółkowski wszedł z ławki rezerwowych w meczach z Hellasem Verona (2:0), Fiorentiną (2:1) i Interem Mediolan (0:1). Ziółkowski stopniowo przebija się w hierarchii środkowych obrońców Romy. Wydaje się, że Polak jest pierwszym graczem do wejścia z ławki rezerwowych, gdy na boisku jest tercet Gianluca Mancini - Evan Ndicka - Zeki Celik. Czy będzie przez najbliższe lata grał w barwach Romy?

Zobacz wideo Kosecki porównuje Pietuszewskiego do Yamala: Spokojnie, dajmy mu czas i spokój

Kolejny transfer Ziółkowskiego? Wpadł w oko Interowi Mediolan

Serwis linterista.it informuje, że po meczu Roma - Inter Ziółkowski trafił na listę życzeń klubu z Mediolanu. Jest całkiem prawdopodobne, że w styczniu z Interu odejdzie Niemiec Yann Bisseck, który szuka więcej okazji do gry przed mistrzostwami świata. Wtedy w miejsce Bissecka Inter mógłby sprowadzić Polaka. Ziółkowski zrobił wrażenie na władzach Interu, gdy powstrzymywał Francesco Pio Esposito w drugiej połowie meczu na Stadio Olimpico.

"Polak zaprezentował sprawność fizyczną i niezwykłą determinację jak na 20-letniego zawodnika, w porównaniu z talentem Interu. Wszechstronność Ziółkowskiego, który potrafi grać na lewej i prawej stronie w trzyosobowej obronie, jest kolejnym czynnikiem, który wzbudził zainteresowanie Interu. Perspektywiczni gracze są bardzo poszukiwani, ale oba kluby nie rozmawiały jeszcze na ten temat" - czytamy w artykule.

W ostatnich miesiącach Inter i Roma regularnie rozmawiały nt. transferów. W minionym oknie transferowym Inter chciał pozyskać Manu Kone, ale pomocnik Romy był za drogi. Z kolei rzymianie chętnie u siebie widzieli Davide Frattesiego, natomiast na taki ruch nie zgadzał się Inter. Do transferów na linii Roma - Inter warto wspomnieć m.in. Radję Nainggolana, Nicolę Zalewskiego, Henrikha Mkhitaryana, Edina Dzeko, Davide Santona, Juana Jesusa, Nicolo Zaniolo czy Aleksandara Kolarova.

Zobacz też: Jest pięknie! Borussia znowu pomogła Polakom. Tak wygląda ranking UEFA

Na razie nie wiadomo, jakiej kwoty mogłaby żądać Roma za Ziółkowskiego. Portal linterista.it podaje, że wartość rynkowa Polaka obecnie wynosi 10 mln euro.

Tak Ziółkowski zagrał z Nową Zelandią. "To było trochę szokujące"

Bardzo prawdopodobne jest, że Ziółkowski znajdzie się w wyjściowym składzie reprezentacji Polski na listopadowy mecz z Holandią w eliminacjach do mistrzostw świata. Ziółkowski zagrał w październikowych spotkaniach z Nową Zelandią (1:0) i Litwą (2:0).

- To był dobry, jeśli nie bardzo dobry debiut Jana Ziółkowskiego - stwierdził dziennikarz TVP Sport podczas pomeczowej rozmowy z Ziółkowskim. - Czy bardzo dobry? Chyba moich meczów pan nie ogląda, bo trochę brakowało do moich najlepszych meczów. Zadowolony jestem z części defensywnej, w ofensywie jeszcze jest sporo do poprawy. Ogólnie jestem zadowolony - odpowiedział zawodnik Romy.

- Zagrał okej mecz, ale tylko okej. To, jak pozwalał piłce wchodzić w kozioł przed nim, to, jak pozwalał się wyprzedzać temu chłopaczkowi z Port Vale (Benowi Waine'owi - red.)... To było trochę szokujące. Stoper, który pozwala piłce wejść w kozioł, aby napastnik mógł przyjąć piłkę i go wyprzedzić... Gdyby nie wślizgi ostatniej szansy, byłyby problemy - mówił Piotr Żelazny w programie "To jest Sport.pl", oceniając występ Ziółkowskiego w meczu z Nową Zelandią.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło